środa, 20 lutego 2013

Plac Marcela Aymé

Spacerując sobie ostatnio po już oswojonych przeze mnie Katowicach (tutaj tymczasowo pracuję) zatrzymałam się przy stoisku z używanymi książkami i winylami (moje kolejne hobby). Gdy zobaczyłam niewielkich rozmiarów książkę z niepozorną okładką stwierdziłam, że muszę ja mieć. Książka o której mowa to "Przechodzimur" Marcela Aymé. Tytułowy Przechodzimur otwiera zbiór dziewięciu opowiadań.

Fot.echolalie.org
Le passe-muraille (Przechodzimur) nazywa się Dutilleul, mieszka w dzielnicy Montmartre, na trzecim piętrze domu nr. 75 przy ulicy Orchampt i pracuje jako urzędnik. Pewnego dnia odkrywa, że potrafi przenikać mury. Wykorzystuje ten fakt w niecny sposób, najpierw nęka swojego szefa, następnie okrada banki i sklepy jubilerskie. Gdy kolejne ucieczki z więzienia stają się nudne postanawia wykorzystać swoje umiejętności aby uwieźć piękną blondynkę więzioną przez swego apodyktycznego męża. Pierwsza wizyta kończy się sukcesem, spędzają ze sobą upojną noc. Kolejnej nocy jednak Dutilleul myli leki na ból głowy z lekarstwami, które otrzymał od zaufanego lekarza na swoją dziwną przypadłość. Lekarstwa te bowiem zawierały proszek "tetrawalentny", który uniemożliwiał przechodzenie przez mury....
Takim oto sposobem, biedny Dutilleul zastygł wewnątrz muru i tkwi tam do dziś. Jak twierdzi autor, nocni przechodnie wędrujący ulicą Norvins słyszą głuchy głos Dutilleul'a, który zapewne przeklina swój los...

Fot.Franka
Jeśli spodobało wam się to groteskowe opowiadanie, na pewno nie będziecie zawiedzeni czytając kolejne opowiadania "Przechodzimura". Wracając natomiast do Paryża, miasto nie zapomniało o Dutilleul'u i o pisarzu, który go stworzył. Będąc w dzielnicy Montmartre na pewno przystaniecie na chwilę, żeby zrobić sobie zdjęcie z Panem uwięzionym w murze na Placu Marcela Aymé.
Pamiętajcie aby koniecznie pociągnąć go za rękę, może uda wam się go uwolnić ;-)

niedziela, 3 lutego 2013

Muzeum Pompidou (Centrum Pompidou)

Po długiej przerwie postanowiłam znowu coś napisać. Najpierw jednak, chciałabym was przeprosić za tak długi zastój na blogu -MEA CULPA!!!! Dziękuję wam za tak liczne odwiedzanie mojej strony oraz za wszystkie komentarze, maile oraz tzw. 'lajki' na Facebook'u.


Fot.laikingland.blogspot.com

Back to business: Historia największej kupy złomu czyli Centrum Pompidou we własnej osobie.
Bycie prezydentem to nie tylko pierdzenie w stołek, a raczej w fotel prezydencki.. W przypadku francuskiego prezydenta, Georges'a Pompidou, bycie prezydentem wiązało się też z kilkoma ciekawymi pomysłami. Jednym z nich było utworzenie centrum kulturalnego w miejscu, które nazywa się przez Paryżan Beaubourg. Na początku mojego pobytu, gdy pytano mnie czy byłam już na Beaubourg, nie miałam zielonego pojęcia gdzie to jest. No cóż, człowiek uczy się całe życie...
Pompidou w 1969 roku ogłosił konkurs na projekt budynku. Co ciekawe, po raz pierwszy mogli w nim uczestniczyć obcokrajowcy. Konkurencja była dosyć spora, zgłoszonych do konkursu architektów było 681. Zwycięzcami okazali się Renzo Piano, Gianfranco Franchini i Anglik Richard Rogers.
Fot.oryginalnebuty.pl
Inauguracja Centrum Pompidou odbyła się 31 stycznia 1977 roku. Inauguracji dokonał kolejny prezydent Valery Giscard d'Estaing.

Fot.loveinaforeignplace.wordpress.com
Patrząc na Centrum Pompidou ma się wrażenie, że kogoś poniosła fantazja... Zupełnie nie pasuje do romantycznej architektury Paryża. Centrum to ogromna konstrukcja z szkła i stali, opleciona kilometrami rur, galerii, schodów. Budynek wygląda tak jak by ktoś zamiast zainstalować instalacje wewnątrz zrobił to na zewnątrz, albo jak by władze Paryża postanowiły zrezygnować z budowli ze względu na braki w budżecie.


Fot.Franka


Fot.Franka
Idąc ulicą Rivoli należy skręcić w ulicę de Renard, idąc cały czas prosto zauważycie już z daleka górę kolorowego żelastwa po lewej stronie ulicy, to Centrum Pompidou. Gdy będziecie kierować się w stronę głównego wejścia miniecie po drodze sklepy z pamiątkami, naleśnikarnie, kawiarenki oraz knajpki z fast foodami, najtańszym jedzeniem w Paryżu. Zobaczycie też ulicznych artystów, którzy pokazują to co najlepiej potrafią na placu przed Centrum.
Fot.Franka
Jesteśmy teraz w środku. Urzeka nas na pewno duża przestrzeń, jaka tu panuje. Dla każdego znajdzie się tu coś ciekawego: muzeum sztuki współczesnej, biblioteka publiczna, Instytut Badań Akustycznych i Muzyki Eksperymentalnej oraz kino.

Muzeum sztuki współczesnej to gratka dla osób zainteresowanych sztuką. Znajdziecie tu dzieła takich malarzy jak Matisse, Braque, Kandinsky, Warhol oraz Picasso. Swoją drogą obrazów Picassa jest tak dużo, że zastanawia mnie czy w Muzeum Picassa jakiekolwiek zostały...

Z muzeum można podziwiać panoramę Paryża. Parom podróżującym  razem proponuję romantyczną kolację w restauracji na najwyższym piętrze.

Fontanna Strawińskiego, fot.Franka
Jeśli zmęczyło was oglądanie obrazów, często ciężkich do zrozumienia. Polecam chwilę odpoczynku przy fontannie Strawińskiego, która dzięki odgłosom wody i ruchomym figurom jest symbolem muzyki.

Fontanna Strawińskiego, fot.Franka
Fot.Franka
INFORMACJE PRAKTYCZNE

Centrum otwarte jest każdego dnia oprócz wtorku i 1 maja.
Godziny: 11-22h, kasy zamykane są o 20h.
Zwiedzanie nocne do 23h.

Muzeum i wystawy:
11-21h, w wtorki zamknięte

Atelier Brancusi:
14-18h, w wtorki zamknięte

Bilet
Cały - 13e/11e/10e/9e (zależnie od sezonu)
Bilet ważny na wszystko, do muzeum i na panoramę Paryża.
Bilety można kupić online http://billetterie.centrepompidou.getaticket.com/Accueil.aspx
Strona niestety tylko po francusku.

Bilet panorama-3e (panorama z 6 piętra)

Bilet kino- 6e


Centrum można zwiedzać za darmo w pierwszą niedzielę każdego miesiąca. Darmowy wstęp dla osób posiadających mniej niż 26 lat.









Paryskie outlety

Paryż jest stosunkowo drogim miastem i jak w każdym drogim mieście mieszkają w nim osoby o średnich lub niskich zarobkach. Z myślą o tych os...